Autor |
Wiadomość |
Scooby |
|
|
Focking |
|
|
Olgierd |
Wysłany: Pon 22:30, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
O tym że zasady sa po to, aby je łamać powie ci każdy MG. Ale są też pewne granice. Dobrze jest wymyślić coś, co nie ma racji bytu albo przymknac oko na pewne dziwadztwo. Ale żeby nie wyszło na to iz zmieniamy cały system. Wszystko z umiarem. I też z pewną dozą racjonalnego myślenia. Jak z tym udźwigem. Wiadomo ze nik nie będzie liczył co do grama ile niesiesz, ale jeśli w plecaku masz charpęcia o groma, to trzeba zwrócic uwagę. A o amulecie przed drabami nie ma co gadać. Temat zamkniety |
|
|
Yakito |
Wysłany: Pon 16:54, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ech. Do jakiego podręcznika nie zajżycie, jest tam ZAWSZE napisane - Jeśli jakaś z zasad ci się nie podoba, coś cię kuje w tyłek, coś nie pasuje, to zmień ją.
'Systems are more like guildlines anyway'
Systemy są elastyczne, przynajmniej powinny być. Ja czasami po prostu przymykam na różne rzeczy oko jeśli widze, że graczowi nie sprawi przyjemności jesli powiem 'Ty, ile ty tego niesiesz? ile masz udźwigu?" jeśli zapomniałem się i niósł to od 2 dni
A co do amuletu przed drabinami to świetny pomysł, lol. Ale jeśli ma zniszczyć mi samochód, to niech walnie we mnie - o neuroshime chodzi oczywiście. |
|
|
Olgierd |
Wysłany: Nie 15:22, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
Wiesz jaki jest Osa, nic co nie jest jego pomysłem mu się nie podoba. On z zasady neguje wszystko co my powiemy. |
|
|
Ember |
Wysłany: Nie 14:55, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
To z tym amulatem to były takie żarty na sesji... Jeżeli Wy gracie sztywno bez poczucia humoru to ja też dziękuje za takie sesje i profanacje systemu... W grach RPG chodzi tylko o dobrą zabawe, jeżeli my mamy frajde z grania na naszych zasadach, to cel został spełniony, a nie że ktos nam narzuca sztywne zasady według których mamy grać... |
|
|
Olgierd |
Wysłany: Nie 13:00, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
Czy ja ci powiedziałem, ze stosuje amulet przeciw drabą. Raptem raz miałem nieśmiertelnik, który kupił jakis idiota z Vega, bo przeszedłem z nim pod drabiną i nic mi się nie stało. Indianie tez sprzedają różne amulet. Nikt nie powiedział, że to działa. Dać sobie mogę, działać to nie musi. Istnieje też coś takiego jak zbieg okoliczności czy zjawiska paranormalne. Jeśli to cie uszczęsliwi, nikt nigdy nikomu nie dał czegoś takiego i nie zapowiada sie ze kiedyś da. Żarty nie są zabronione. |
|
|
osa_ekonom |
Wysłany: Nie 12:40, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
Amulety przed drabinami... ludzie w co wy gracie? lepiej dajcie sobie spokój z neuro bo z takimi pomysłami to tylko profanujecie ten system... |
|
|
Olgierd |
Wysłany: Sob 23:36, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
Słuszna uwaga. Dysproporcja poziomów jest w WFRP nie do zniesienia. Kilku poziomowa jest stukroć bardziej "Pancerna" niz prosty człowieczek ( lub nie człowiek). Znam takie przypadki i jako gracz i jako MG. |
|
|
PipX |
Wysłany: Sob 11:20, 19 Sie 2006 Temat postu: |
|
W WFRP często bywa tak , że kiedy jeden gracz ma już swoją postacie zagranych kilka sesji to ktoś z nową postacią nie ma wiele do czynienia na sesji bo sobie nie poradzi z przeciwnikami z którymi ten drugi sobie radzi bez większych przeszkód , albo drugiemu sie nudzi bo przeciwnicy przystosowani do poziomu tego słabszego są zbyt banalni . Natomiast w neuro nowa postać może narobić równie dużo szkód co jakaś wypasiona i nie trzeba główkowac nad dostosowaniem przeciwników do jednego czy drugiego gracza . |
|
|
Olgierd |
Wysłany: Pią 22:58, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Może dać i amulet chroniacy cię przed drabiną, a jak się go pozbędziesz to drabina z kolcami udeży w twoje auto. Ale to sporadyczne przypadki i jak wiesz, rzadko się je stosuje. |
|
|
Ember |
Wysłany: Pią 22:23, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Nie napisałem wcale że w Neuro to takie łatwe, chodziło mi głównie o to, że wszyściusieńko zależy od MG. Jak MG ma dobry humor to może Ci dać amulet chroniący przed drabinami, a jak zły to drabina może Ci zabić:p (mówie o neuro) |
|
|
Duff |
Wysłany: Pią 22:16, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
| | czasem w warhamerze zdobycie 'półboga' jest prawie nieosiągalne, podczas gdy w neuro to nic wielkie. Wszystko zależy od MG i jego pomysłów. |
W WFRP zdobycie 'półboga' jest dużo bardziej osiągalne, uzasadnione klimatycznymi regułami (magią itp.). W Neuro w jaki sposób chcesz uczynić człowieka 'półbogiem'? Przez mutacje? No to ja dziękuję, wolę zostać człowiekiem. Przez sprzęt? A wiesz jak powiedział zaprzyjaźniony pan Holmes z Detroit? "To nie sprzęt uratuje ci dupę, tylko twoja wiedza jak z niego skorzystać". Wychodzi więc na to, że na pierwszym miejscu stoją umiejętności. Tak więc cała nadzieja w PD. Ich przydzielanie to też kwestia humoru MG, ale to gracz nimi dysponuje...
Więc dla mnie twierdzenie, że jako tako zrobienie 'nadczłowieka' w Neuro jestłatwiejsze niż w WFRP jest poprostu brednią... |
|
|
Olgierd |
Wysłany: Pią 21:14, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
Właśnie że niekoniecznie. MG jest tylko człowiekiem i jako człowiek może sie mylić. Jednak stwierdzenie że jeden MG może obrzydzić, a drugi uskrzydlić jest nadzwyczaj trafne. Co do półboga i WFPR... Fakt ze to MG pomaga kreować postać jest słuszny, jednak w Neuro człowiek pozostanie tylko człowiekiem. Co z tego ze posiądzie broń, zbroje, przedwojenny sprzet? Jedna zabłakana kula niweluje jego życie. Nie ma magi. Plecak na skutek promieniowania nie stanie się worem bez dna, gracz nie posiadzie pierscienia pozwalającego stać mu się nieśmiertelnym, Nie wypije jakiegoś świnstwa które sprawi że stanie się niewidzialnym, albo pozwoli latać. MG może wprowadzić takie przedmioty, jednak nie wiem jakimi motywami mógłby się kierować. Równie dobrze moze powiedzieć, "chłopcy, dziś mam doby humor, więc jedźcie na molocha z karabinem, a nie stanie sie wam zadna krzywda. W Neuro bogiem można stać sie chyba tylko będąc ludzkim modułem Jaguranta, a i to nie czyni cię Achilesem przyszłości. W Warhammerze takie rzeczy można było usprawiedliwiać magią. Heros mógł iść przez pole bitwy nie bacząc na obrazenia, na nic. W kazdej sytuacji zagrożenia miał artefakt, który ratował go z opresji. W Neuro czegos takiego się nie stosuje. Czegos takiego po prostu nie ma. |
|
|
Ember |
Wysłany: Pią 20:36, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
| | Co do mechaniki w WFRP, faktycznie jest banalna i po kilku sesjach można mieć półboga. W Neuro czasami trzeba się namęczyć i nagłówkować żeby zdobyć jakiś świetny sprzęt. |
I można zrobić na opak - czasem w warhamerze zdobycie 'półboga' jest prawie nieosiągalne, podczas gdy w neuro to nic wielkie. Wszystko zależy od MG i jego pomysłów. |
|
|