Autor |
Wiadomość |
SB_IJB
Przeciętniak
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moja rodzina i moje sprawy - Vegas
|
|
|
|
Wsiadam do samochodu wraz z resztą ekipy. Kieruje Embera do posiadłości Lucy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 11:28, 26 Sie 2006 |
|
|
|
|
Duff
Szefuncio
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Missisipi
|
|
|
|
Wsiadacie więc całą, 4-osbową grupką do pickupa Embera. Mianowicie Jorg, jako ostatni, musi siadać na pace, z powodu niewystarczającej ilości fotelów w kabinie.
Jorg
Gramolisz się na pakę i dostrzegasz jakieś niezidentyfikowane kształty na niej. Po bliższych oględzinach zauważasz, że są to plecaki. Dostrzegasz też ślady krwi, ale nic poza tym.
Jedziecie powoli w kierunku posiadłości pana Gregorsona. Jorg podskakuje na dziurach, pozostali wprawiają fotelowe sprężyny w skrzypienie. Zrobiło się już późno i zaczynacie być głodni, spragnieni i zmęczeni...
W końcu dojeżdżacie na miejsce. Za zniszczonym, aczkolwiek solidnym płotem rozciąga się wielka posiadłość pana Luci Gregorsona. Obszerna biała willa, stojąca na środku placu jest po części zrujnowana, po części odnowiona, a po części przebudowana. Po obu stronach płotu krzątają się kiziory na służbie, słychać też szczekanie psów. Obok domu stoi marmurowy pomnik faceta w dziwnym kombinezonie i okrągłym akwarium na głowie. W oknach na dolnym piętrze pali się światło, na 2 wyższych kondygnacjach panuje ciemność. Plac jest słabo oświetlony, lecz na mrok nie można narzekać.Dwóch ochroniarzy stojący przy bramie przygląda się wam bacznie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 11:44, 26 Sie 2006 |
|
|
mangol
Przeciętniak
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
"To sobie chyba ne pojedziemy" pomyślałem. Po czym powiedziałem do Dantego: "Idź z nmi pogadaj, bo nas nie wpuszczą, powiedz im cos co ich przekona."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:05, 01 Wrz 2006 |
|
|
SB_IJB
Przeciętniak
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moja rodzina i moje sprawy - Vegas
|
|
|
|
Biorę do ręki buteleczkę z moim lekiem. Otwieram jamę ustną i na język podaję 4 krople leku. Poczułem ostrą gorycz w ustach. Po tym niemiłym doświadczeniu wysiadłem z samochodu i otrzepałem się z kurzu oraz poprawiłem garnitur. Powiedziałem sam do siebie "Do dzieła ...". Szybkim, aczkolwiek stanowczym krokiem podszedłem do ochroniarzy. Rzekłem wolnym, zadyszanym głosem:
- Witam, jestem Dante Gaurazzo, przyjaciel Waszego szefa, mam z nim do obgadania parę spraw. Czy mógłbym się z nim widzieć?.
Czekałem nieustępliwie ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:31, 01 Wrz 2006 |
|
|
Duff
Szefuncio
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Missisipi
|
|
|
|
Jeden z ochroniarzy, wyglądający jak posąg, z kamienną twarzą rzekł:
- Pan Luca jest nieobecny. Nie spodziewał się gości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:39, 01 Wrz 2006 |
|
|
SB_IJB
Przeciętniak
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moja rodzina i moje sprawy - Vegas
|
|
|
|
Zdezorientowałem się. Skoro go nie ma w domu to gdzie może być? Postanowiłem spytać filara Lucy.
- Dziękuję za informację, nie wiesz może gdzie teraz jest pan Luca? - spytałem przekonywująco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:49, 01 Wrz 2006 |
|
|
Duff
Szefuncio
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Missisipi
|
|
|
|
Kizior dalej stał niewzruszony.
-Przykro mi. Nie jestem zobowiązany do udzielania takich informacji osobom nieupoważnionym. Proszę z tąd odejść.
Ochroniarz słowa te wypowiedział twardo i stanowczo. Podszedł do was jeszcze jeden, żując gumę sięgnął za marynarkę.
- W czymś jeszcze możemy pomóc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:52, 01 Wrz 2006 |
|
|
Ember
Prawa Ręka Admina
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Detroit of course
|
|
|
|
Cały czas siedząc w aucie przyglądam się zaistnaiłej sytuacji. "No to co?" mówie do Ikariego... "Jak wysoka ma być ta nagroda?"
mówie znów bawiąc się pokrętłami od radia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:11, 01 Wrz 2006 |
|
|
SB_IJB
Przeciętniak
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moja rodzina i moje sprawy - Vegas
|
|
|
|
"Nie będe zadzierać z ochroniarzami, Luca byłby zły ... Poza tym nasze zdrowie by ucierpiało ..." - pomyslałem i po chwili odrzekłem do filarów:
-Dziękuje panom za informacje, przyjemnej pracy życzę, dowidzenia! - złapałem kilka głębszych oddechów i odszedłem do samochodu. Wsiadam i mówię do znajomych:
- Lucy nie ma, musimy gdzieś przeczekać aż wróci ... - cięzkim głosem wypowiedziałem słowa.[/url]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:13, 01 Wrz 2006 |
|
|
Ember
Prawa Ręka Admina
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Detroit of course
|
|
|
|
"Cholera mam tego dosyć! Już mówiłem, to jest moja ostatnia trasa. Wysiadajcie, chyba że mam was podwieźć do jakiegoś baru!"
mówie, po czym p ocichu do siebie: "do cholery juz nigdy nei robić interesów z tymi vegasańczykami... oszuści jakich mało... lepiej wracam do Detroit"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:16, 01 Wrz 2006 |
|
|
SB_IJB
Przeciętniak
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moja rodzina i moje sprawy - Vegas
|
|
|
|
Widziałem wkurzonego Embera - sam bym był tak wnerwiony na jego miejscu. Pomyślałem, że jakoś mu się odwdzięcze i powiedziałem na ciężkim wydechu:
- Panie Ember, postaram się dla pana odzyskać należność pieniężną. Po powrocie Lucy porozmawiam z nim, tylko jak mógłbym się z panem skontaktować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:24, 01 Wrz 2006 |
|
|
Duff
Szefuncio
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Missisipi
|
|
|
|
W tym momencie widzicie, jak Jorg zeskoczył z paki i otwiera drzwi pasażera:
- Mówiłem już, że udzielę garści informacji za drobną opłatą. Wiem gdzie jest pan Gregorson. - po tych słowach, wypowiedzianych odpowiednio cicho, uśmiechnął się perfidnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:27, 01 Wrz 2006 |
|
|
Ember
Prawa Ręka Admina
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Detroit of course
|
|
|
|
"Hm... No dobra, ale jak teraz nie wyjdzie to odjeżdżam na bank... A teraz zapłaćcie temu tam co to niby wie gdzie jest ten wasz kolo..." mówie po czym zapalam silnik i czekam aż mi powiedzom gdzie mam jechać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 14:06, 01 Wrz 2006 |
|
|
SB_IJB
Przeciętniak
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Moja rodzina i moje sprawy - Vegas
|
|
|
|
Zwracam się w stronę Jorga i pytam:
- Co chcesz w zamian za informacje? - przekonującym, aczkolwiek zadyszanym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 20:50, 01 Wrz 2006 |
|
|
Jorg
Przeciętniak
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Vegas
|
|
|
|
A co masz ciekawego ? patrze jakby od niechcenia na Dantego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 20:57, 01 Wrz 2006 |
|
|
|