Las Vegas, czyli Miasto 1000 Neonów

Moje ulubione, zaraz po Detroit, miasto to Vegas. Według mnie, razem z Detroit, najbardziej oddaje realia Neuroshimy. Ciemne interesy, gangi, narkotyki. Na każdym kroku możesz stracić nawet własne majtki i tego nie poczujesz. Ale możesz też często powygrywać różne cenne pierdołki w kasynach, w których szulerów jak mrówków. Dam jednak taką małą radę - jeśli nie jesteś z Vegas, nigdy nie graj z miejscowymi. Pozbędziesz więcej niż możesz sobie wyobrazić.
Miasto, które ma własną elektrownię i mnóstwo barów, ma też najczystsze panienki, najlepsze prochy i najczarniejsze interesy. To miasto ma swój własny, niesamowity i niepowtarzalny klimat, którego ja sam nie odczuwam w żadnym, oprócz Detroit, innym mieście. Z budynków i knajp wydobywa się głośna muzyka płynąca z gramofonów, po ulicach kręcą się specyficzni ludzie w kolorowych koszulach, a w kasynach zawsze jest tłoczno. O każdej porze dnia i nocy.
Nowojorczycy uważają zapewne miejsce za skupisko ćpunów i oszustów... Hm, można je tak nazwać. Ale to chyba lepsze niż skupisko policjantów i Kapitanów Ameryka, prawda? ;P

Post został pochwalony 0 razy

I tu sie z Tobą zgodze:p Moim zdaniem, Vegas jest bardzo ciekawym miastem. Oczywiście nie najciekawszym, bo to jest do Detroit zajęte, ale ciekawym :p Także lubię w nim grać i przebywać, mimo że nie robie tego za często Very Happy

Pozatym kilku moich znajomych jest z Vegas Cool

Post został pochwalony 0 razy

Ahhh, moje rodzinne miasto - siedziba rodu Gaurazzo! Nie ma to jak mafijne porachunki ; )

Post został pochwalony 0 razy

Zgodzę się z Tobą Duff. 100-razy bardziej wolę jechać do Vegas żeby poszukać roboty czy zaliczyć jakąs laskę. W Vegas według mnie najlepiej jest szukać pracę najemnikowi, albowiem wielu nie chce sbie "brudzić rąk', no i na pewno wolę Vegas i Detrit niż NJ- sami policjanci którzy łażą za Tobą nawet do kibla żeby sprawdzić czy w Twoich ... odchodach nie ma czasem Tornado. Sam znam jedego takiego z NJ- zresztą KTO GO NIE ZNA Question

----> NAWET SPOKO GOŚCIU, CHOCIAŻ CZSEM TROSZKĘ IRYTUJĄCY <---- Wink

Post został pochwalony 0 razy

Jako tako nie sprawdzamy czy w twoich odchodach jest Tornado. Jesteś podejzany to jesteś winny. Co do Vegas, cóż... Więcej idiotów nie widziałem nigdzie. Nie żeby ludzie z NJ byli dop końca normalni... ale i tak wolę ich niz ludzi dla których ludzkie zycie nic nie znaczy. Mimo to jeśli chcesz sie szybko dorobić to nie ma lepszego miasta. Vwgas najbardziej przypomna USA XIX w. Z rana rosna wielkie fortuny tylko po to żeby wieczorem można było je stracić. Ja tam do Vegas wpadam tylko po to, aby odwiedzić znajomego mechanika.

Post został pochwalony 0 razy

Już pomijając fakt, że sam pochodze z Vegas tego miasta nie można nie pokochać. Uwielbiam kasyna, panienki i Tych wszystkich frajerów do ogolenia xD.
Że niby można stracić cały swój majątek albo i życie ? Fajnie, bez ryzyka nie ma zabawy. A jeżeli ktoś coś ma we łebie i zna swoje możliwości to może i się uda mu wzbogacić Smile

. Tja... Zapraszam wszystkich do Vegas. Tylko pilnujcie swoich kieszeni... Jorg tylko czeka Wink

.

Post został pochwalony 0 razy

Taa. Bez ryzyka nie ma zabawy. Frajerów w Vegas jak na lekarstwo, raczej oni skubią frajerów- turystów. Dobrze też wiedzieć ze mamy pilnować swoich kieszeni. Bać sie mozna nie tylko ciebie, ale i wielu tobie podobnych.

Post został pochwalony 0 razy

	Olgierd napisał:
	Frajerów w Vegas jak na lekarstwo, raczej oni skubią frajerów- turystów.

Czyżbym dobrze zrozumiał, że nazwałeś mnie frajerem ? W sumie to nic nie szkodzi, odlicze to sobie okradając Cię Wink

.
W każdym bądź razie niech se gadają co chcą, ja kocham to miasto tak jak Ty wielbisz NY i obaj nie damy się przekonać, że nasze miasta są blee Wink

.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jorg dnia Pią 13:20, 23 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz

No coż trudno się nie zgodzić z poprzednimi opiniami. Faktycznie Vegas to miasto tysiąca i jednego frajera Smile

Jedyne co mi tu nie pasi to to, że "Vegas najbardziej przypomna USA XIX w". Według nie chyba XX wieku albo nawet XXI... Przecież w tysiąc osiemset którymś tam roku nie było elektrowni atomowych ani tym bardziej oświetlenia na taką skalę... Ale to chyba tylko literówka, nieprawdaż?

Chodziło mi o coś innego. W XIX roku rosły wielkie fortuny, poźniej były tracone. Jednego dnia byłeś bankrutem, drugiego milionerem. Wtedy rosły, jak na tamte czasy wielkie fortuny. Co więcej, wtedy własnie zdobywało sie fortuny nie ciezka praca, ale sprytem i hazardem.
Jorg, nie nazwałem cię frajerem. Tak po prawdzie nie nazwałem frajerem żadnego goscia z Vegas. Okreslenie, "jak na lekarstwo oznacza małość". Równie dobrze mogłem powiedzieć, tyle co kot napłakał. W Vegas frajerem sa turyści. Miejscowi ich naciagaja, ogrywaja, okradają, roluja na gamble. Ludzie z Vegas to nie frajeży. Ich zrobić w konia to sztuka. Cwaniaczki.

Post został pochwalony 0 razy

Oj wybacz Olgierdzie źle przeczytałem Wink

(ach te czytanie ze zrozumieniem Polskiej młodzieży Wink

). Cofam to co napisałem Smile

.

Post został pochwalony 0 razy

Ok. Ja się nie gniewam. Źle zrozumiałeś, a to sie zdarza. Chwalę twoje Vegas. chyba ze mna coś nie tak. Chwalę miasto mafizów.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Olgierd dnia Czw 23:11, 24 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz

No właśnie Cię nie poznaje Wink

. Ale tak to jest gdy się wkroczy do tej mieściny xD .

Post został pochwalony 0 razy

Nie myśl że udało Ci się mnie przekabacić. Nadal mam swoje przekonania i swoją wiarę, nadal patrzę z podziwem na nasz sztandar dumnie powiewający i nadal nie "trawię" przestępców. Ale prawda musi być powiedziana. A uważam to co napisałem.

Post został pochwalony 0 razy

Noo... I to jest Olgierd jakiego znam Laughing

. Już się bałem, że masz jakiegoś hackera na kompie xD Wink

.

Post został pochwalony 0 razy